Ładowanie akumulatora motocyklowego. Jak wybrać najlepszy prostownik do motocykla?
Ładowanie akumulatora motocyklowego prostownikiem samochodowym co prawda jest możliwe, ale lepiej zdecydować się na dedykowane rozwiązanie stworzone specjalnie z myślą o bateriach do jednośladów. Dzięki temu można mieć pewność, że akumulator będzie zdrowy i gotowy do przejechania kolejnych tysięcy kilometrów.
- Do ładowania akumulatora motocyklowego najlepiej wybrać ładowarkę automatyczną, która będzie bezpieczna i doskonale sprawdzi się także podczas zimowania.
- Najlepsze ładowarki potrafią uratować nawet głęboko rozładowane akumulatory, choć takiej baterii nie należy zbyt długo używać. Najlepiej naładować ją i udać się do serwisu na wymianę.
- Warto na stałe podłączyć do motocykla złącze ładowania, dzięki czemu będzie można w każdej chwili skontrolować i uzupełnić stan akumulatora.
Czym ładować akumulator motocyklowy? To pytanie zadają sobie motocykliści zwłaszcza przed zimowaniem, które dla wielu jawi się jako koszmar logistyczny, ponieważ trzeba zapewnić odpowiednie warunki dla motocykla oraz baterii. Odpowiednie dbanie o akumulator jest też istotne, jeżeli motocykl jest rzadko używany nawet w sezonie. Akumulator powinien być przechowywany w suchym, ale wentylowanym miejscu i mieć zapewnioną temperaturę powyżej 0 stopni Celsjusza. Niezależnie od typu baterii, a więc czy jest to ołowiowo-kwasowa, AGM, żelowa czy litowo-jonowa, należy otoczyć ją odpowiednią opieką. Dlatego warto postawić na automatyczne ładowarki motocyklowe do akumulatorów.
Jak wybrać najlepszy prostownik do motocykla?
Przed dokonaniem wyboru warto dowiedzieć się czegoś o posiadanym akumulatorze. Należy znać jego pojemność, która jest wyrażana w amperogodzinach (Ah). Ładowarki standardowo obsługują napięcie 12V, ponieważ właśnie takie jest stosowane w motocyklach. Sporadycznie zdarza się, że w starszych konstrukcjach można mieć do czynienia z napięciem 6V. Przezorni mogą wybrać ładowarki do akumulatorów głęboko rozładowanych, choć przy właściwym postępowaniu z baterią można uniknąć tego zjawiska. Występuje ono, kiedy akumulator został rozładowany do stanu poniżej minimalnego deklarowanego przez producenta. Wtedy to masa aktywna z płyty dodatniej opada na dno akumulatora i ogranicza to zdolność do magazynowania energii, a więc bateria ulega trwałemu uszkodzeniu i jej pojemność drastycznie spada. Prowadzi to do sytuacji, w której ładowarka pokaże, że akumulator jest naładowany do pełna, ale motocykl nie będzie chciał odpalić.
Ważnym parametrem jest natężenie ładowania wyrażane w Amperach. W motocyklach spotyka się akumulatory o pojemności od 10 do 16 Ah. Zgodnie ze sztuką akumulator powinien być ładowany prądem, którego natężenie ma wartość 1/10 pojemności baterii, stąd ładowarki motocyklowe mają niższe maksymalne wartości natężenia niż ładowarki samochodowe (i z tego powodu lepiej unikać tych drugich). Kolejna kwestia to obsługiwany zakres napięcia akumulatora, który powinien mieścić się w przedziale od 12,6 do 12,8 V w stanie spoczynku i ok. 13,5 V podczas pracy silnika. Tutaj im niższa będzie wartość obsługiwana przez prostownik, tym większa szansa, że pomoże on wyciągnąć z kłopotów nawet najbardziej rozładowaną baterię.
Czym ładować akumulator motocyklowy?
Na rynku jest wielu producentów prostowników i ładowarek, więc można łatwo się pogubić. Pokusimy się więc o przedstawienie kilku przykładowych modeli z oferty marki Oxford, która słynie z produkcji różnego rodzaju akcesoriów do motocykli i dla motocyklistów. Jeżeli nie uznajecie półśrodków, to ładowarka motocyklowa Oxford Oximiser 3X 12V będzie doskonałym wyborem, ponieważ nie tylko naładuje akumulatory o pojemności do 125 Ah, ale także dysponuje opcją trybu wspomagającego "reanimację" akumulatorów głęboko rozładowanych poniżej 8 V.
Dzięki inteligentnemu ładowaniu urządzenie może pomóc w odzyskiwaniu zasiarczonych baterii i odzyskiwania mocy w akumulatorach samochodowych i motocyklowych. Do zasiarczenia dochodzi, kiedy gęstość elektrolitu spada poniżej 1,1 kg/l, elektrolit przyjmuje białą barwę, a napięcie spoczynkowe jest mniejsze niż 12 V. Akumulator nie przyjmuje wtedy prądu ładowania. Zasiarczony akumulator można uruchomić, ale zazwyczaj robi się to tylko po to, by dojechać do serwisu i wymienić na nowy. Ładowarka motocyklowa Oxford Oximiser 3X 12V ma również tryb szybkiego ładowania do 85 proc. i ładowanie do 100 proc. stanu niskim natężeniem prądu. Może też sama kontrolować stan naładowania akumulatora i automatycznie go doładowywać. Wbudowane czujniki napięcia automatycznie dostosowują się do trybu ładowania. Oximiser 3X 12V obsługuje również akumulatory litowo-jonowe.
Tańszą i prostszą, ale nadal funkcjonalną alternatywą jest Oxford Oximiser 900, która obsługuje akumulatory głęboko rozładowane. Nadaje się do ładowania baterii żelowych, kwasowych i bezobsługowych o mocy do 30 Ah. Informacje na temat stanu pracy są pokazywane na cyfrowym wyświetlaczu, który może sygnalizować m.in. niewłaściwe podłączenie akumulatora. Ładowarka ma funkcję automatycznego trybu ładowania akumulatora motocyklowego, więc będzie doskonałym wyborem na zimowanie. Dla większej wygody w zestawie są ścienny uchwyt mocujący oraz dodatkowy przewód, który można na stałe podłączyć do motocykla, co znacznie ułatwi ładowanie.
W ofercie jest również Oximiser 600. Urządzenia różnią się między sobą natężeniem ładowania. W tym pierwszym wynosi ono 900 mA, a w drugim - 600 mA. Dodatkowo Oximiser 600 nadaje się do pobudzania mocno rozładowanych akumulatorów, a do głęboko rozładowanych przeznaczono model 900.
Jeśli ładowarka motocyklowa, to najlepiej automatyczna
Najlepszym prostownikiem do motocykla będzie prostownik automatyczny, który przyda się nam także podczas zimowania. Automatyczne prostowniki posiadają zróżnicowane tryby pracy, w tym tryb szybkiego ładowania, pobudzenia czy przechowywania właśnie. Wśród motocyklistów popularne są ładowarki motocyklowe Oxford – nie bez powodu, Oxford posiada szeroką ofertę, od budżetowych rozwiązań poczynając.
Bez względu na to, jaka będzie to ładowarka – najważniejsze, żeby była to dedykowana ładowarka motocyklowa. Pozwoli to zadbać o baterię w jednośladzie na nadchodzące lata.