Data publikacji: 2021-05-04

Kamizelki z poduszką powietrzną

Poduszki powietrzne są nieodzownym wyposażeniem wszystkich współczesnych samochodów. W motocyklach miały krótki epizod, który jednak zakończył się po kilku latach seryjnej produkcji. Po latach testów inżynierom udało się opracować optymalne rozwiązanie. Poduszka nie jest jednak zamocowana w pojeździe, tylko stanowi element ubioru kierowcy.


Pierwsze próby z poduszkami powietrznymi w motocyklach robiło już w latach osiemdziesiątych BMW, ale efekty badań pozostały w fazie testów. Do produkcji seryjnej rozwiązanie tego typu trafiło w 2007 roku do flagowego krążownika Hondy, czyli GoldWinga 1800. Wielka poducha otwierała się nad zbiornikiem paliwa, by chronić kierowcę w razie zderzenia z innym pojazdem. Rozwiązanie to można dzisiaj traktować jako ciekawostkę i pokaz inżynierskiego kunsztu. Na dobre system ten nie zagościł w masowej produkcji i nie pojawił się w tańszych modelach.

Zmiana priorytetów.

Inżynierowie zajmujący się bezpieczeństwem równolegle pracowali nad systemami znajdującymi się nie na motocyklu, a na kierowcy (ponad 20 lat temu). Pierwsze pneumatyczne kamizelki ochronne były stosunkowo prostą konstrukcją. Jeździec przypinał się do motocykla linką (i nie była to złowroga „stalówka” na szyję, jak przedstawiano w miejskich legendach), z pomocą której, po rozłączeniu z maszyną aktywowano nabój z CO2, napełniającym kamizelkę. System ten miał jednak wady. Czas niezbędny do naciągnięcia linki, a potem do napełnienia poduszki gazem był trochę za długi. Inną bolączką był fakt, że urządzenie nie działało w czasie wypadku, w którym kierowca nie oddzielał się od motocykla.

Pomocna elektronika.


Szybki rozwój elektroniki w ostatniej dekadzie spowodował wysyp nowych rozwiązań. Linka poszła do lamusa, a za kontrolę momentu napełnienia elementów kombinezonu odpowiadał system żyroskopów, akcelerometry, a nawet system GPS. Wolno działające naboje na CO2 zostały zastąpione przez pirotechniczne generatory gazu – działające podobnie, jak te w samochodach. Od kilku lat systemy tego typu sprawdzają się w MotoGP i innych wyścigowych seriach świata. Ale nie tylko – kombinezony z poduszkami powietrznymi z technologiami z MotoGP można kupić w sklepie. Niektóre systemy współpracują z konkretnymi modelami motocykli, w których zainstalowano centralki całego systemu.

Praktyczne i skuteczne

Najnowszym trendem w dziedzinie poduszek powietrznych dla motocyklisty są kamizelki autonomiczne, które zawierają w sobie system do napełniania gazem i moduł sterujący. Kontrola nad urządzeniem odbywa się z pomocą smartphona, z którego dowiemy się o gotowości urządzenia do pracy czy stanie naładowania baterii. Co ciekawe – telefon nie jest potrzebny do prawidłowego działania kamizelki. W części modeli zrezygnowano także z modułu GPS, tak by jak najbardziej ograniczyć możliwość problemów w razie braku sygnału. Nowoczesne kamizelki zadziałają nawet na środku pustyni, o ile jeździec zadbał wcześniej o naładowanie baterii.

Bardzo ważny jest także fakt, że nowoczesne poduszki powietrzne dla kierowcy są dostępne jako modele uniwersalne, pasujące do odpowiednio dobranej kurtki motocyklowej. Owszem, producenci polecają konkretne modele swoich ciuchów, ale jest to tylko sugestia, a nie konieczność dokonania takiego wyboru. Czy kamizelkę można dokupić do absolutnie każdej posiadanej przez nas kurtki? Nie – określany jest „zapas” w rozmiarze, który musi być pozostawiony by poduszki mogły się całkowicie napełnić i spełnić swoją funkcję. Producenci dokładnie określają sposób pomiarów i zalecaną przestrzeń na pracę urządzenia. Jeśli więc mamy naszą ulubioną kurtkę, która jest w sam raz, albo co gorsze, zimą nam się trochę przytyło, musimy kupić nowy ubiór.

Poniżej zaprezentujemy dwa modele popularnych i sprawdzonych kamizelek, które można kupić na imready.eu.

Ixon IX-Airbag U03

Ważąca zaledwie 1,3 kg francuska kamizelka firmy Ixon została gruntownie przetestowana w wielu seriach wyścigowych całego świata i jest jednym z trzech produktów rekomendowanych przez FIM. Chroni ona kręgosłup, brzuch, klatkę piersiową i obojczyki kierowcy lub pasażera. Tak – ze względu na autonomiczne działania model ten może być używany przez każdą osobę zasiadającą na motocyklu.

Sportowy charakter podkreślają dwa tryby pracy – uliczny, aktywujący się już przy 15 km/h, oraz torowy, działający od 50 km/h. Wysoką skuteczność kamizelki potwierdzają testy. Model ten otrzymał 5/5 gwiazdek w rankingu SRA (stworzonego przez niezależną francuską organizację zrzeszającą firmy ubezpieczeniowe).

Czujnikami odpowiadającymi za aktywowanie poduszki steruje modułu In&Box – „mózg” całego urządzenia. Z szybkością 1000 sygnałów na sekundę system analizuje dane z akcelerometru, żyroskopu i odbiornika GPS. Ten ostatni jest tylko dodatkiem – w razie braku sygnału, układ zostanie aktywowany na podstawie informacji tylko z dwóch czujników. Od wykrycia zagrożenia, do pełnego napełnienia poduszki upływa maksymalnie 55 milisekund (średni czas z symulacji wypadków różnego typu).
Sam moduł In&Box może być łączony z telefonem w celu kontroli parametrów pracy (np. baterii, zmiany trybów, czy wgrywania aktualizacji oprogramowania). Kamizelkę można użyć „bojowo” 3 razy, potem musi zostać odesłana do producenta na kontrolę. Zapasowe naboje można bez problemu kupić i samodzielnie zamontować.

Ale sam zakup kamizelki to nie wszystko. Moduł In&Box występuje w zestawie, ale w ciągu 48 godzin od zakupu trzeba go zarejestrować i opłacić. A można to zrobić na kilka sposobów – jako klasyczny zakup, lub leasing. Do tego oddzielnej dopłaty wymaga tryb wyścigowy. Z jednej strony jest to obciążenie, z drugiej zaś szeroki zakres możliwości. Producent daje tutaj bardzo wiele możliwości, włącznie z trybem „uśpienia” leasingu (centralkę trzeba wówczas odesłać), lub opłacania abonamentu w interwałach rocznych, lub miesięcznych. Więcej szczegółów o tym produkcie znajdziecie tutaj.

Alpinestars Tech Air 5



Firma Alpinestars również czerpie doświadczenie z wyścigów – jest to jeden z najbardziej renomowanych producentów, a kombinezony tej firmy są widoczne na zawodnikach MotoGP czy Word Superbike. Kamizelka Tech Air 5 chroni nie tylko korpus kierowcy, ale także ramiona. Dodatkowo, na plecach znajduje się standardowy ochraniacz „Level 1”. Dzięki tak rozbudowanej konstrukcji, kamizelka Tech Air 5 odpowiada działaniu aż osiemnastu standardowych ochraniaczy! Szeroki zakres zabezpieczenia to nie jedyna wyjątkowa cecha tego produktu – godna podkreślenia jest także szybkość napełniania, która w zależności od rozmiaru zajmuje od 20 do 40 milisekund. Nabój generujący gaz (a właściwie dwa naboje – stąd tak dobry czas napełniania) można wymienić w autoryzowanym sklepie. W planach jest opcja samodzielnej wymiany, a sama kamizelka dedykowana jest do trzech napełnień. Później musi być skontrolowana przez producenta.

Kamizelka nie wymaga do poprawnej pracy połączenia z systemem GPS, ze względu na zastosowanie aż sześciu czujników – mamy tutaj po 3 akcelerometry i żyroskopy. Pracę kamizelki możemy kontrolować przez smartphona, ale podobnie jak w przypadku produktów konkurencji, pełni on tylko funkcję „kontrolną”, a nie odpowiada za pracę w chwili wypadku. Więcej o tej kamizelce przeczytacie tutaj.

Dla kogo te kamizelki?

Jak bywa z wieloma rozwiązaniami testowanymi w sporcie, również kamizelki z poduszką powietrzną weszły do cywilnego użytkowania. Co więcej – wydawać się może, iż właśnie na drodze mają one większe zastosowanie. Na torze nie mamy krawężników, samochodów, drzew czy przystanków autobusowych. Motocyklista na ulicy jest znacznie bardziej narażony na poważną kontuzję. I właśnie dlatego, kamizelki tego typu to idealne rozwiązanie dla praktycznie każdego motocyklisty. Również dla spokojnego jeźdźca, który na drodze nie szaleje, ale tak samo jak inni narażony jest na wszelkiej maści przygody. 

Sprawdź Nasze pozostałe poradniki:


Jak się ubrać za rozsądne pieniądze?

Dobry kask motocyklowy do 500 zł?


Pierwszy motocykl

Kiedy akumulator nadaje się do wymiany? 



Sprawdź Nasze produkty